

PAMIĘTAMY W MILCZENIU
W miesiącach luty-kwiecień 1945 r. na Pomorzu Zachodnim miały miejsce wydarzenia, w których żołnierze z całym swoim oddaniem i bohaterstwem uczestniczyli i podczas których wielu z nich oddało swoje czasem bardzo młode życie w obronie Ojczyzny. Te wydarzenia to Forsowanie Odry, Przełamanie Wału Pomorskiego, posadowienie pierwszego granicznego słupa w Czelinie czy wreszcie obrona twierdzy Kołobrzeg. Od niepamiętnych już lat cmentarze, na których spoczęły tysiące poległych znajdujące się w Wałczu, w Starych Łysogórkach i w Kołobrzegu stały się miejscem uroczystości rocznicowych, podczas których współcześni oddają hołd poległym i sławią ich bohaterstwo.
Tegoroczne uroczystości z racji przypadającej teraz znaczącej, bo 75. rocznicy tamtych wydarzeń przygotowywane były z najwyższą starannością, bo organizatorzy spodziewali się przybycia licznych oficjalnych delegacji z całego kraju (i nie tylko) oraz jak w poprzednich latach tłumów reprezentujących młodzież szkolną, służby mundurowe, środowiska administracji lokalnych czy okolicznych mieszkańców. Niezwykle ważną sprawą – jak zawsze – miała być możliwość goszczenia nielicznych już kombatantów - żołnierzy, którzy z bronią w ręku brali udział w tamtych historycznych wydarzeniach. Niestety, tegoroczna wyjątkowa sytuacja spowodowana pandemią koronawirusa pozwoliła (jeszcze przed zastosowaniem obostrzeń przemieszczaniu się ludności i zakazem organizowania zgromadzeń) na uczestniczenie kombatantów tylko w uroczystościach w Wałczu upamiętniających Przełamanie Wału Pomorskiego i w Czelinie – gdzie wkopano pierwszy słup graniczny nad Odrą.
Natomiast przygotowywane od dawna, zakrojone na wielką skalę,
uroczystości zarówno w Kołobrzegu jak i w Siekierkach, które miały być
godną i wielką manifestacją patriotyzmu i polskości na tych
Zachodnich Ziemiach Rzeczpospolitej Polskiej, nie mogły się już odbyć. Jednak,
chociaż się nie odbyły, wcale nie znaczy to, że o nich zapomnieliśmy –
PAMIĘTAMY O TYM W MILCZENIU. Często, przy różnych sytuacjach słyszymy
słowa:
„ Dla upamiętnienia ….. Uczcijmy to wydarzenie minutą
ciszy”. Cisza ta trwa już o wiele dłużej niż minutę i choć
nie wiemy jak długo jeszcze potrwa, to jednak smutne opustoszałe
cmentarze rozświetlone tylko jaskrawym wiosennym słońcem nie odejdą
w niepamięć. Troska o nie zawsze będą stanowić nasz honorowy i zaszczytny obowiązek.