Już samo to wydarzenie pokazuje, że powojenna historia miasta rozpoczynała się w nietypowy sposób. Bo jak to możliwe, że - po zwycięskiej wojnie - polski prezydent spotyka się w magistracie z niemieckimi władzami i przy pomocy kilku podpisów przejmuje miasto? Bez walk, bez aktów kapitulacji?
Historia Szczecina w 1945 roku jest pełna trudno dziś zrozumiałych wydarzeń, które nie wpisują się w typową lekcję o tym, co działo się po wojnie w Polsce. Zaczyna się "standardowo" - 26 kwietnia radzieckie wojska bez walk zajmują lewobrzeże Szczecina. Niemcy uciekli, jeszcze w marcu przymusowo ewakuując mieszkańców. Krwawe walki toczyły się tylko o prawobrzeże.
28 kwietnia do miasta na jednodniowy rekonesans przyjeżdża Piotr Zaremba. Ma objąć zniszczony w 60 procentach Szczecin, ale jego możliwości są niewielkie. Miasto jest opustoszałe…
Dzisiaj – wbrew deszczowej pogodzie – pod pomnikiem czynu Polaków zebrali się przedstawiciele władz miast, organizacji pozarządowych, wojska i mieszkańców Szczecina, aby uczcić to święto. Nie zabrakło również przedstawicieli naszego Związku i Zarządu Wojewódzkiego ZKRP i BWP.